Grundarfjörður to niewielkie rybackie miasteczko położone w zachodniej części Islandii. Znajduje się na półwyspie Snæfellsnes, zwanym często „Islandią w miniaturze”, gdyż można na jego terenie odnaleźć niemalże wszystkie elementy krajobrazu dla wyspy charakterystyczne. Odwiedzając ów spektakularny i naładowany do granic możliwości wszelakimi atrakcjami połwysep warto zatrzymać się właśnie tutaj. Miasteczko to typowe jeśli chodzi o Islandię, niewielkie, bardzo kameralne i jak zwykle w tym kraju bywa, położone niezwykle malowniczo. Wkoło niewielkie domki, niektóre o sporym uroku, a których jak na Islandię przystało poustawianych jest raczej niewiele, prócz tego malowniczy kościółek, wkoło zaś cudowna, wręcz idylliczna przestrzeń.
Od pozostałych miasteczek odróżnia je jednakże pewien element: nadzwyczaj bliska obecność góry–ikony, Kirkjufell. Przegladając zdjęcia wykonane na Islandii po prostu nie sposób ją ominąć. Nawet jeśli ktoś nie zna jej nazwy, to z pewnością gdzieś musiał na nią natrafić, gdyż to góra charakterystyczna, z gatunku tych, których nie da się zapomnieć. Kirkjufell to zdecydowanie królowa scenerii Grundarfjörður. Widoczna zewsząd i zawłaszczająca spojrzenie na długo, absolutnie hipnotyzująca. Strzelista, monumentalna, a co więcej, o kształcie, jaki nigdzie indziej na świecie nie uległ zdublowaniu.
Kirkju z isandzka oznacza kościół, fell to natomiast góra, więc mamy tu do czynienia z niczym innym jak z Górą Kościelną. Faktycznie jest w tej zaskakującej nazwie wiele prawdy. Patrząc na Kirkjufell można mieć podobne odczucia, jak wówczas gdy obejmuje się wzrokiem potężną gotycką świątynię. Mierząc ją wzrokiem czuje się niespodziewany przeskok do przedziwnej maleńkości, bezradności wobec potęgi natury.
Jak się żyje w cieniu i w obecności takiego majestatu? Spoglądać na nią codzień przy porannej kawie i zasypiać z widokiem na jej szczyt, to musi być coś. My spędziliśmy w Grundarfjörður pięć dni kręcąc się po zachwycającej okolicy. Podobało nam się bardzo, jako że miejsce to ma atmosferę wręcz nieziemską i zupełnie odrealnioną. Dla nas prawdziwa gratka.
Garść rad:
-
Uwaga śmiałkowie i wyczynowcy: Kirkufell można zdobyć! My akurat na podobne dokonanie się nie zdecydowaliśmy, jednakże jest to jak najbardziej możliwe. Doszły nas słuchy, że pokonanie trasy jest to niezbyt prosta sprawa, zwłaszcza z góry zejście. Wielu jednakże na ten krok sie decyduje i zaświadcza, że widoki z góry są wręcz porażające.
-
Z potęgą Kirkufell można obcować także przechadzając się wokół niej. Jest to niezapomniany spacer podcas którego ma się okazję podziwiać naprawdę wspaniałe widoki.
-
Udając się na podobą przechadzkę warto zatrzymać się przy niezwykle uroczych wodospadach znajdujących się nieopodal góry. To miejsce pełne niezwykłego czaru, iście bajkowe.
Życzymy Wam niezapomnianych chwil w okolicach Grundarfjörður!